
AUTOR: Lisa Desrochers
Z OKŁADKI: "Siedemnastoletnia Frannie pochodzi z katolickiej rodziny. Dziewczyna najlepiej dogaduje się z ukochanym dziadkiem, wdowcem i pasjonatem starych aut. Jest pewna, że ostatni rok w liceum będzie równie monotonny jak poprzednie, gdy do jej klasy trafia niezwykle atrakcyjny Luc Cain. Nikt nie podejrzewa, że przysłany z piekieł Luc jest demonem, który ma posiąść nie tylko duszę Frannie. Ale Niebiosa mają inne plany. Do walki z mocami piekielnymi staje równie pociągający anioł Gabe…"
MOJA OCENA: Po książkę sięgnęłam ot tak z czystej ciekawości. Miałam ochotę na jakąś lekką i niezobowiązującą powieść młodzieżową. Poza tym dawno nie czytałam czegoś z gatunku paranormal romance. Tak więc "Demony" wpadły w moje ręce całkowicie przypadkowo, nigdy wcześniej nie słyszałam o tym utworze. Postanowiłam dać mu szansę. Potyczka o duszę - brzmi niezmiernie ciekawie. Jest to debiut literacki Lisy Desrochers - doktora fizykoterapii, czy udany?